Wielka Czantoria zimowy wjazd
Wielka Czantoria, zimowy wjazd na jeden z najbardziej znanych szczytów w Beskidzie Śląskim zakończył się sukcesem. Co oczywiście w zimowych warunkach nie jest tak oczywiste. Ostatnia moja próba wjechania na Czantorię parę tygodni temu zakończyła się na pierwszych kilku metrach podjazdu. Parę centymetrów świeżego śniegu po kołem okazało się nie do pokonania. Tym razem było fajnie.
Startuje z parkingu pod Małą Czantorią i objeżdżam całą górę, leśną drogą. W pierwszej kolejności dojeżdżam do miejscówki na ulicy widokowej a później zjeżdżam do Nydka. W zimę jest to jedyna słuszna droga na Czantorię. Droga leśna, raczej uczęszczana więc do ulicy widokowej, nawet ubite. Trochę gorzej przez las do Nydka, ale tam większość zjechane z górki. Miejskie drogi w Czechach odśnieżone więc do podjazdu przyjemnie. Sam podjazd na Wielką Czantorię odśnieżony i ubity, ale jako to w śniegu bywa, sporo cięższy niż normalnie.
Z Czantorii bardzo przyjemny zjazd na Poniwiec, na Małą Czantorię szlak mało przechodzony, grząski śnieg, więc odcinek do przepchania. Do Ustronia wybrałem żółty szlak, niestety zrobiło się już ciemniej, dodatkowo w górnej części szlaku, wąsko i ślisko. Za to im niżej tym szerzej i mocniej udeptane. Ogólnie bardzo fajna trasa, na zjazdach trochę zimno ale nie ma się co dziwić, w okolicy -10° musi być co najmniej chłodno.